Jak się spakować na biwak?
Nasza kuchnia polowa
Na biwaku oczywiście trzeba coś jeść. Prowiant dobieramy zgodnie z upodobaniami uczestników, dostosowując się do warunków panujących na biwaku. Do bagażnika samochodu pewnie wrzucimy składany stolik i krzesełka czy porządną butlę gazową. W plecaku zmieści nam się jedynie profesjonalna kuchenka turystyczna i paliwo oraz zestaw naczyń. Kuchenka na propan butan zajmuje bardzo niewiele miejsca, w zasadzie może to być sam palnik. Pojemniki z gazem też nie są duże, a jeden wystarcza na kilka godzin. Warto mieć zestaw odpowiednich naczyń (przeważnie są to dwie menażki, duża i mała, oraz dekiel zastępujący patelnię). Sztućce powinny być metalowe, chociażby tradycyjne niezbędniki (łyżka połączona z widelcem). Warto pamiętać o koniecznej do chwytania gorących garnków tak zwanej utrzymance. Przydatny jest scyzoryk albo dobry nóż wojskowy, a nawet tradycyjna finka. Jeśli weźmiemy płachtę biwakową, będziemy mogli osłonić naszą kuchnię od wiatru i deszczu.