Jak poradzić sobie z uciążliwym współlokatorem?
Jak poradzić sobie z uciążliwym współlokatorem?
Życie na studiach bywa ciężkie. Brak czasu na porządną pracę zmusza nas do sporych oszczędności, takich jak np. mieszkanie ze współlokatorem. Często jest to początek długoletniej przyjaźni i niekończącej się dobrej zabawy, ale w niektórych wypadkach bywa uciążliwe. Jeśli współlokator zaczynia działać ci na nerwy, to pora działać. Oczywiście nie wytaczaj od razu najcięższych dział i zacznij najpierw od ustalenia zasad. Jeśli jednak w dalszym ciągu niezbyt się nimi przejmuje, podjada ci jedzenie lub demoluje całe mieszkanie, to rozpraw się z nim raz a dobrze.
Pułapka na łakomczucha
Jeśli denerwuje cię ciągłe podjadanie twoich produktów z lodówki, czas na ostateczne rozwiązanie tej sytuacji. Będziesz musiał przygotować taką potrawę, po której współlokatorowi odechce się spożywania twoich produktów. Kup najtańszą kiełbasę dla psa, zdejmij opakowanie i pozostaw owinięte w papierze, jak gdyby była to przepyszna kiełbasą z mięsnego. Możesz również ugotować w garnku psie jedzenie z puszki, pozostawiając na kuchence gazowej. Któż nie pokusi się na coś, co wygląda jak pyszne, domowe danie wprost od mamusi? Jest też inny, bardziej drastyczny sposób. Dosyp do jedzenia-pułapki środków przeczyszczających. Oczywiście spytaj później kumpla z troską, czy coś go przypadkiem nie boli, skoro trzyma się za brzuch. Stosując takie zagrania, musisz zabezpieczyć się przed odwetem. Zawsze układaj swoje artykuły spożywcze w charakterystyczny sposób. Najlepiej zrób zdjęcie lodówki. Jeśli zobaczysz, że coś znajduje się w innym miejscu albo ułożeniu, to znak, iż współlokator próbuje się odegrać. Albo dalej nam podjada.
Załóż hasło do internetu oraz zrezygnuj z udogodnień w domu
Schowaj na jakiś czas swoje konsole, tostery, telewizor i inne rzeczy, z których lubi korzystać twój współlokator. Jeśli zabraknie mu na dodatek dostępu do internetu, to może utracić chęć życia w takim miejscu. Dasz mu wyraźnie do zrozumienia, że się nie zaprzyjaźnicie i chcesz, by się wyprowadził. Taka presja psychiczna powinna skłonić go do podjęcia właściwej dla ciebie decyzji. Nie powinieneś mieć żadnych skrupułów, współlokator ich nie ma.
Zanoś bałagan właścicielowi
Nigdy nie sprzątaj po brudasie, bo tylko go do tego przyzwyczaisz. Wszelkie brudne rzeczy, które pozostawił w kuchni, zanoś wprost pod jego drzwi do pokoju. To samo rób z porozrzucanymi ubraniami czy psującym się jedzeniem w lodówce. Jak zastanie przed drzwiami górę, która uniemożliwi mu wyjście, zrozumie, że jego zachowanie jest niepożądane.
Zostań fotografem
Udokumentuj wszelkie przejawy zaniedbywania mieszkania przez twojego współlokatora. Zrób zdjęcie bałaganowi, jaki zrobił, oraz wszelkim uszkodzeniom, które wynikły z jego winy. Najlepiej, gdyby udało ci się jeszcze zrobić zdjęcia jego pokoju, aby była pewność, iż jest to jego sprawka. Tak przygotowany album wyślij właścicielowi mieszkania, na pewno wykorzysta tę wiedzę, jak trzeba.