Sposoby na kanara

Niezbyt chlubny, ale najbardziej oczywisty sposób. Wystarczy ustawić się w pobliżu środkowych drzwi i spokojnie obserwować pejzaż za oknem. Gdy zobaczysz, że kasowniki zostały zablokowane, nie panikuj, tylko udaj, że ze spokojem przygotowujesz się do kontroli. Nie przeszukuj wszystkich kieszeni, bo od razu wzbudzisz podejrzenia i przyciągniesz uwagę kanara. Najlepiej woź ze sobą kilka starych biletów, których będziesz mógł użyć w takiej kryzysowej sytuacji. Czekaj, aż autobus zatrzyma się na przystanku, być może zdążysz spokojnie wyjść, zanim w ogóle ktokolwiek do ciebie podejdzie. Jeśli już kanar cię poprosi o pokazanie biletu, postaraj się ustawić tak, by nie stanął na drodze do ucieczki, zacznij szukać „właściwego” biletu, mamrocząc sobie coś pod nosem. Uśpisz w ten sposób czujność kontrolera. Teraz wystarczy, że wskażesz z przerażeniem punkt za oknem, wydając jednocześnie jakiś okrzyk, co pozwoli ci na sprawną ucieczkę.

Jeśli jesteś kobietą, możesz wykorzystać swój naturalny urok i z rozbrajającą szczerością wyznać, że zapomniałaś biletu. Odrobina uśmiechu, nawiązanie pozytywnych relacji może zdziałać cuda, a kilka skromnych komplementów niejednokrotnie da kanarowi więcej radość niż wystawienie mandatu, z którego i tak niekoniecznie musi uzyskać jakiś profit. Możesz również udawać panikę i roztrzęsienie całą sytuacją, wykorzystując naturalną męską niechęć do rozhisteryzowanych kobiet. Kontroler powinien zrobić to, co zrobiłby w takiej sytuacji każdy mężczyzna, czyli ulotni się w błyskawiczny sposób, zapewniając sobie święty spokój.

Naucz się jakichś losowych słów z mało znanego w Polsce języka. Może to być tekst włoskiej piosenki czy przepis na bagietkę z czosnkiem w języku francuskim. Cokolwiek, co sprawi, że kontroler zrozumie, że i tak się z tobą nie dogada, co zniechęci go do dalszej rozmowy. Pamiętać trzeba, by zachować powagę. Dobry efekt zapewni udawanie zakłopotania i „konsultowanie” się w tym języku z kolegą czy próba dogadania się z innym współpasażerem celem „wyjaśnienia” sytuacji. Gorzej, gdy kontroler będzie znał dany język bądź znajdziesz się w autobusie z rodowitym Włochem.

Zawsze woź przy sobie kilka biletów, którymi będziesz mógł się posiłkować w różnych sytuacjach. Przygotuj w domu lekko rozmazany bilet, najlepiej zamocz go i wysusz. Tego biletu będziesz mógł używać w deszczowe dni, tłumacząc, że zamókł na dworze i wszystko ci się rozmazało. Jeśli kiedyś skasowałeś bilet w kasowniku, w którym kończył się tusz, bądź pieczątka wygląda bardzo nieczytelnie, zachowaj je. Możesz spróbować ich użyć podczas awaryjnej sytuacji. Kontrolerzy często tylko zerkają na bilety, mając świadomość, że i tak z wielu z nich nic nie odczytają. Pamiętaj, żeby mieć ze sobą bilety skasowane w różnych kasownikach. Pokazanie kanarowi biletu skasowanego innym kasownikiem, niż znajduje się w autobusie, którym jedziesz, od razu skończy się fiaskiem.