Jak wytrzymać na kierunku studiów, który nie przypadł nam do gustu?
Jak wytrzymać na kierunku studiów, który nie przypadł nam do gustu?
Pierwsze pytanie, jakie należałoby zadać, to po co w ogóle studiować coś, co nam się nie podoba? Przecież skoro nie podobają nam się studia, to nie będzie nam się podobać również praca po nich. Nic bardziej mylnego. Bardzo często studia mają niewiele wspólnego z tym, co tak naprawdę chcemy robić, lecz by móc w ogóle zacząć pracę w danej dziedzinie, trzeba skończyć ten określony kierunek. To przykra rzeczywistość bardzo wielu zawodów. Czasem warto przecierpieć kilka lat nauki, by zdobyć wykształcenie konieczne do uprawiania swojej upragnionej profesji. Jak to zrobić, by nie zwariować?
Uczęszczaj na interesujące fakultety
Jeśli większość zajęć obowiązkowych rozmija się z twoimi zainteresowaniami albo planami na przyszłość, to zainteresuj się dodatkowymi zajęciami, które pozwolą ci rozwijać swoją pasję. Na studiach potrzebna jest solidna dawka silnej woli oraz zdrowej mobilizacji, by stawić czoła mniej przyjemnym wyzwaniom. Idealną motywacją będzie udział w zajęciach, które ci się spodobają. Będziesz się dzięki nim spełniał oraz nabierzesz doświadczenia. Oczywiście będzie to również premiowane przez przyszłych pracodawców, gdyż większe umiejętności oraz praktyka zawsze są w cenie.
Nie demonizuj przedmiotów
Wiele przedmiotów na kierunkach zupełnie nie ma racji bytu i wiesz doskonale o tym ty, ale wiedzą też wykładowcy, dlatego nie martw się na zapas. To, że masz w planie semestralnym jakiś dziwny przedmiot o trudno brzmiącej nazwie, który ma niewiele wspólnego z twoim kierunkiem, to nie oznacza jeszcze, że będziesz musiał się uczyć wszystkich tajników tej dziedziny. Wykładowcy bardzo często podchodzą do studentów ze zrozumieniem, nakreślając jedynie ramy przedmiotu i skupiając się na tych przyjemniejszych jego odsłonach. Zbytni mętlik w głowie nikomu nie jest potrzebny i oni doskonale to rozumieją. Potraktuj ten przedmiot jako przykrą konieczność, bądź z nim na bieżąco, zakuj, zdaj i zapomnij.
Otwórz się na ludzi
Chyba nic tak nie wspiera człowieka na duchu, niż inny pozytywny człowiek. Otaczaj się ludźmi, z którymi dzielisz te wszystkie trudy i wspierajcie się nawzajem. Idealnym miejscem do wzajemnych terapii będzie pobliska knajpka z dobrą muzyką graną na żywo i niedrogim zmrożonym piwem. Pamiętaj, że studiowanie to nie tylko wieczory z nosem w książce, ale również przyjemności. Prowadząc aktywne życie, będzie ci dużo łatwiej znieść wszystkie nieprzyjemności i nawet nie zorientujesz się, kiedy te studia minęły.
Działaj na własną rękę
Niejednokrotnie zdarza się tak, że nasze nastawienie do kierunku lub przedmiotu uzależnione jest od postawy wykładowców. Nawet teoretycznie najnudniejszy temat potrafi być niezwykle interesujący, jeśli zostanie przedstawiony przez profesora w ciekawy sposób. Działa to też w drugą stronę. Łatwo jest się zniechęcić do przedmiotu, jeśli będziemy czytać same nudne książki tematyczne, przez które ciężko jest przebrnąć. Jeśli polecona przez wykładowcę książka jest napisana dziwnym językiem i nie możesz nic z niej zrozumieć, sięgnij po podręcznik innego autora. Być może treść przedstawiona będzie w bardziej przystępnej formie, którą będzie łatwiej ci przyswoić.