Jaki ekwipunek zabrać ze sobą w góry?

Bardzo istotny jest wybór plecaka na wyprawę w góry. Przede wszystkim nie powinien on być za duży, w górskim terenie każde zbędne pół kilograma da ci solidnie w kość. Plecak powinien mieć dużo kieszeni wewnętrznych oraz ewentualnie zewnętrznych, a także możliwość przypięcia na zewnątrz dodatkowego sprzętu. Wybierz plecak raczej wąski (praktyczny w skalnym terenie), dwukomorowy (łatwo się wtedy dostać do cięższych rzeczy, umieszczonych na dole), koniecznie zaopatrzony w pokrowiec zabezpieczający przed deszczem i dopasowany do twojej sylwetki. Plecak musi mieć pas biodrowy, a bardzo wskazany byłby również pas piersiowy.

Nawet jeśli masz zamiar nocować w schroniskach, musisz być nastawiony na to, że mogą być one przepełnione i wypadnie ci spać w warunkach dość spartańskich – pod stołem w jadalni albo na podeście schodów, a być może nawet na łączce obok schroniska. Musisz być na to przygotowany. Dlatego zabierz ze sobą karimatę, najlepiej dwuwarstwową i zabezpieczoną od spodu folią termiczną. Obowiązkowy jest również śpiwór. Nowoczesne śpiwory są lekkie, ważą około kilograma, a mają bardzo dobre parametry cieplne. Dobierz taki śpiwór, którego optimum temperatury pokrywa się ze średnią temperaturą panującą w górach w nocy w okresie, kiedy się wybierasz na wycieczkę. Przydatna jest także napełniana automatycznie powietrzem turystyczna poduszka. Jeśli liczysz się z ewentualnością nocowania poza budynkami, zabierz ze sobą lekki, nieduży namiot.

Posiłki w schroniskach są drogie i wydawane jedynie w określonych porach, a ty możesz chcieć wyruszyć wcześnie rano. Dlatego warto mieć własny sprzęt do gotowania. Czasy ciężkich i niezbyt bezpiecznych maszynek benzynowych czy spirytusowych dawno już minęły. Zaopatrz się w kuchenkę typu kamping-gaz i pojemniki z gazem propan butan. Jeden pojemnik zapewni ci kilka godzin gotowania. Warto nabyć kuchenkę z osłoną przeciwwiatrową. Oprócz kuchenki potrzebujesz kompletu naczyń i sztućców. Nie zapomnij o specjalnym uchwycie go gorących naczyń. Potrzebny ci będzie jeszcze kubek na herbatę z odpowiedniego tworzywa albo tradycyjny metalowy, termos i bidon na wodę. Niezastąpiony jest nóż typu finka albo wojskowy.

Niezbędny jest komplet profesjonalnych map oraz kompas. Warto zaopatrzyć się w mapnik, wtedy nawet podczas złej pogody spokojnie można przeglądać mapę. Mapy laminowane są niezłe, ale podczas uporczywego deszczu w końcu woda dostaje się pod powłokę ochronną i niszczy mapę. Warto zabrać ze sobą kije trekkingowe, ułatwiają one poruszanie się po górskich ścieżkach. Jeśli wybierasz się w góry w sezonie zimowym, powinieneś wziąć ze sobą czekan i raki, a wcześniej nauczyć się, jak ich używać, żeby uniknąć wypadku. Przydatne mogą również być rakiety śnieżne.

Najważniejsze są buty – mocne, nie przepuszczające wody, za kostkę (unikniesz dzięki temu kontuzji) i z podeszwą o dobrym protektorze, by nie ślizgały się na mokrej skale, błocie i śniegu. Następnie kurtka chroniąca przed wiatrem i deszczem, z tworzywa „oddychającego”, dzięki czemu się pod nią nie spocisz. Wczesną wiosną i późną jesienią, a w górach wysokich także latem, należy pamiętać o czapce albo opasce na głowę i rękawiczkach. Warto mieć ochraniacze na buty (tak zwane stuptuty), wtedy nie obawiamy się błota ani śniegu. Odzież można wybrać nowoczesną, z syntetycznych tkanin utrzymujących ciepło i przepuszczających wilgoć, albo tradycyjną – bawełnianą i wełnianą. Koniecznie należy pamiętać o dwóch parach skarpet – wtedy unikniemy bolesnych otarć stóp.