Jak przekonać męża do powiększenia rodziny?
Jak przekonać męża do powiększenia rodziny?
Macierzyństwo to zdecydowanie jedna z najważniejszych ról kobiety, uważana nawet za rolę dla niej obowiązkową i niezbywalną, choć oczywiście nie do końca tak jest. Niemniej jednak, zdecydowana większość kobiet pragnie urodzić syna lub córkę i w ten sposób uszczęśliwić siebie, najbliższą rodzinę oraz rzecz jasna, ojca maleństwa. Niestety, mężowie nie zawsze do końca podzielają macierzyńskie plany swoich żon. Czasami nie są jeszcze gotowi na maleństwo albo po prostu niespecjalnie czują się powołani do roli ojca. Niewątpliwie więc, możemy mówić o sytuacji patowej, gdyż do tego tanga z całą pewnością potrzeba dwojga. Możesz jednak spróbować porozmawiać z mężem i przekonać go do rodzicielstwa. Jakie są na to sposoby? Dowiedz się koniecznie.
Nigdy nie zachodź w ciążę specjalnie, wiedząc, że twój mąż tego nie chce. Postawienie go przed faktem dokonanym nie zmieni jego nastawienia, a może jedynie negatywnie wpłynąć na wasze relacje.
Odpowiedzialność finansowa
Twój mężczyzna może obawiać się posiadać dziecko z powodu myśli, iż po prostu was na nie nie stać, a będzie jeszcze gorzej wtedy, kiedy ty będziesz musiała zrezygnować z pracy lub ją zawiesić na czas ciąży. Musisz jednak po pierwsze wytłumaczyć swojemu mężowi, iż małe dziecko to rzeczywiście większy koszt, jednak wcale nie tak duży, jak mogłoby się wydawać. Ubranka zazwyczaj dostaje się od koleżanek i kuzynek czy sióstr, na stronach z ogłoszeniami można upatrzyć wózek czy łóżeczko w bardzo dobrym stanie, a kosmetyki pielęgnacyjne dla dziecka wcale nie muszą być bardzo drogie, poza tym starczają na długo. Po drugie, powinnaś porozmawiać z mężem i wytłumaczyć mu, że nie musi się czuć jedyną osobą odpowiedzialną za wasz domowy budżet. Ty również chcesz mieć w nim udział i na pewno wrócisz do pracy po urlopie macierzyńskim.
Obawa przed zmianami
Twój facet może także nie chcieć dziecka, gdyż może obawiać się tego, jak bardzo zmieni wam ono życie. Dzieje się tak nie tylko w przypadkach, kiedy małżeństwo jest bardzo aktywne czy ma absorbujące pasje, ale również wtedy, gdy po prostu mężczyzna ma błędne wyobrażenie o dziecku. Często mężowie obawiają się, że maluszek sprawi, iż wasze poukładane życie od teraz będzie chaotyczne i zupełnie inne. Rzecz jasna, trzeba liczyć się z tym, że nowy, mały człowiek nieźle wam namiesza, ale na pewno nie sprawi, że będziecie musieli całkowicie zrezygnować z siebie i własnych upodobań. Maluch będzie wymagał specjalnej opieki przez zdecydowaną większość doby, jednak dzieje się tak tylko na początku. Potem rośnie, można go zabierać w wiele miejsc, ale można także go czymś zaciekawić, a samemu oddać się czytaniu książki, odpoczynkowi czy pracy. Dziecko nie oznacza całkowitej rezygnacji ze stylu życia. Najlepiej, gdybyś w rozmowie z mężem powołała się na przykłady blogerów czy znajomych, którzy potrafili połączyć swoje pasje z małym dzidziusiem.
Rola ojca
Są w końcu i tacy mężczyźni, którzy nie wyobrażają sobie, że mogliby się spełnić w roli ojca. Najczęściej mówią oni, że nie mają tyle cierpliwości, czułości, że nie byliby w stanie zapewnić dziecku spełnienia wszystkich jego emocjonalnych potrzeb związanych z bezpieczeństwem oraz miłością. Są to często ci mężczyźni, którzy sami nie zaznali takiej emocjonalnej stabilizacji ze strony własnego ojca. Może ci być wówczas ciężko przekonać mężczyznę, iż świetnie nadawałby się do tej roli. Możesz jednak spróbować mu pokazać, że się myli. Często zabieraj go na wizyty do swoich krewnych czy znajomych, którym urodziło się dziecko. Najlepiej do tych, gdzie maluszek ma już kilka czy kilkanaście miesięcy i jest bardziej komunikatywny. Wtedy twój mąż sam będzie mógł się przekonać, że dzieci wzbudzają w nim ciepłe uczucia.