Jak przestrzec nastolatka przed narkotykami?
Jak przestrzec nastolatka przed narkotykami?
Zjawisko zażywania narkotyków wśród nastolatków jest coraz bardziej powszechne. Musimy uzmysłowić sobie, że w dużej mierze jest to winą nieuświadomienia ich przez rodziców. Unikanie tematu, o którym nic się nie wie bądź nie umie rozmawiać z dzieckiem, może doprowadzić do życiowej tragedii. Kolejnym błędem wychowawczym, jaki popełniają rodzice, jest stosowanie przez nich kontroli, nakazów, zakazów oraz perswazji zamiast konkretnego dialogu, budowania zaufania i dobrych stosunków.
Czego więc należy unikać, by ustrzec nastolatka przed zażywaniem narkotyków?
Jak ognia unikajcie zatem wielu głosów, wielu opinii i sytuacji, w której każdy z dorosłych ma coś do powiedzenia, zaczynając od matki, ojca przez babcię, dziadka, ciocię itd. Taki schemat buduje u dziecka frustrację i może być powodem do jego depresji. Nawet jeśli nastolatek ma już pierwszą próbę z narkotykami za sobą, nie może być z tego powodu szantażowany i gnębiony. Wówczas należy mu się dużo zrozumienia i mądry dialog sugerujący brak pozytywów z zażywania. Przy czym warto uzmysłowić nastolatkowi w tym momencie ryzyko, jakie niesie ze sobą zażywanie narkotyków, najlepiej przytaczając konkretny przykład osoby, którą dziecko choć częściowo zna. Przekaż dziecku, że uzależnienie fizyczne to jedno. To drugie, psychiczne, zostaje na całe lata. I nawet po ukończonym leczeniu myśl o zażywaniu ciągnie się przez całe życie za uzależnionym. Broń Boże nie stosuj nakazów, zakazów i sztywnej dyscypliny, skutek będzie odwrotny. Musisz przez cały czas pamiętać, ze Twoje dziecko dojrzewa i jest poddawane działaniu hormonów.
Zdobądź fachową wiedzę
Smutna jest prawda, że obecnie to właśnie nastolatkowie wiedzą na temat narkotyków więcej niż dorośli. Nie możesz zatem skompromitować się przed nastolatkiem, mówiąc jedynie, że to złe, niedobre i uzależnia. Musisz zdobyć fachową wiedzę na temat doznań i odczuć po narkotykach, by móc przedstawić dziecku zdrowe ich substytuty, które potrafią dawać równie dobrą zabawę i adrenalinę bez niszczenia organizmu. Rozmowy muszą odbywać się w naturalnej atmosferze. Nie graj też terapeuty czy moralizatora z wyniosłymi słowami.
Gdybyś nie wiedział
Doświadczenie pozwala mi stwierdzić, że dzieci, czy mają lat 5, 10 czy 15, zawsze oczekują naszego zainteresowania. I nie jest prawdą, że w okresie dojrzewania już nas nie potrzebują. Jest to moment dla nich nieznany, pełen niewypowiedzianych obaw. Z jednej strony chcą być na topie wśród rówieśników, z drugiej odczuwają w środku potrzebę bycia nadal dzieckiem. To od nas zależy, jaki start w dorosłym życiu będą miały nasze dzieci. Uczulanie, mówienie prawdy niekiedy brudnej, zaufanie i okazywanie miłości to najlepsze, co można dać nastolatkowi, przed którym zaczynają otwierać się złe i skrajne możliwości.