Jak sprawić, żeby kot cię polubił?
Jak sprawić, żeby kot cię polubił?
Nie bez powodu mawia się, że przyjacielem człowieka jest pies. Koty są wybredne w doborze towarzystwa. Przygarnąłeś do domu małego, puchatego mruczka, a on okazał się diabłem? No cóż, ze zwierzętami jak z ludźmi. Nie każde polubi cię od pierwszego wejrzenia. Na przyjaźń kota trzeba sobie zapracować. Jak? Tego dowiesz się z artykułu.
W tym trudnym przedsięwzięciu będziesz potrzebować ogromnych pokładów cierpliwości, sznurówki lub sznurka oraz kocich przysmaków.
Nie zmuszaj kota do pieszczot
To podstawa budowania relacji z kotem. Te niezwykle niezależne zwierzęta, bardzo nie lubią być zmuszane do czynności, na które nie mają ochoty. Jeżeli twój zwierzak nie chce być drapany za uszkiem, gładzony pod pyszczkiem czy głaskany po brzuszku, nie rób tego. W przeciwnym razie możesz nabawić się ran po zębach i pazurach.
Porozumienie przez zabawę
Koty uwielbiają się bawić. Wzajemne porozumienie możesz zacząć budować właśnie dzięki niej. Jeśli staniesz się towarzyszem zabaw, kot z pewnością cię zaakceptuje. Najprostszą zabawką będzie sznurówka. Chwyć za jeden jej koniec i powoli zacznij iść, ciągnąć ją za sobą. Możesz potrzebować paru prób, żeby kot przekonał się do tej formy aktywności. Jednak jeśli uda wam się raz, przy kolejnych próbach zacznie być bardziej ufny w stosunku do ciebie.
Coś na ząb
Dobrze, jeśli zaopatrzysz się w jakiś koci przysmak. Nie tyle chodzi tu o próbę przekupstwa, bo na to kot jest za inteligentny, ale nagradzaj go w ten sposób za postępy w pracy z tobą. Zwierzak poczuje się dowartościowany, a z czasem może pozwolić ci się pogłaskać. A to już przecież sukces.
Rozmawiaj z kotem
To może wydać się dziwne, ale koty lubią, kiedy ludzie zwracają się do nich ciepłym, miłym głosem. Wyobraź sobie, że kot jest kolejnym dzieckiem w rodzinie, a jeśli nie masz jeszcze swoich pociech, wyobraź sobie, że właśnie on nią jest. W ten sposób łatwiej będzie ci mówić do niego. Jeżeli jesteś spokojny, poruszasz się swobodnie i pewnie, a także dużo do kota mówisz, w pewnym momencie dojdzie do wniosku, że może ci zaufać. A przecież to wzajemne zaufanie jest podstawą wszystkich związków.