Jak znaleźć wolne miejsce parkingowe?
Jak znaleźć wolne miejsce parkingowe?
Rosnąca liczba samochodów oraz coraz bardziej restrykcyjne przepisy władz miejskich odnośnie parkowania i możliwości poruszania się pojazdów doprowadzają nas nieraz do szału. Są miejsca, gdzie znalezienie miejsca parkingowego graniczy z cudem bądź nie ma go wcale i samochód musimy zostawić na parkingu oddalonym o kilometr. Presja samorządów jest duża, miasta nastawiają się coraz częściej na komunikację zbiorową i trzeba się solidnie natrudzić, by znaleźć miejsce do zaparkowania w pobliżu centrum. Jak go szukać?
Nie parkuj w podejrzanych dzielnicach i miejscach, gdzie czujesz, że nie jest bezpiecznie. Czasem lepiej zapłacić parę złotych za strzeżony parking niż narażać swoje auto na uszkodzenie bądź kradzież
Parkingi pod marketami
Jeśli chcesz udać się do jakiegoś urzędu lub np. lekarza i wokół na próżno szukasz jakiegokolwiek miejsca, gdzie mógłbyś bezpłatnie zaparkować, sprawdź, czy w pobliżu nie ma większego sklepu bądź marketu. Często znajduje się tam zakaz parkowania na okres dłuższy niż 1 godzina, ale w praktyce bardzo rzadko jest on egzekwowany. Zresztą jeśli masz do załatwienia tylko prostą sprawę, np. doniesienie jednego dokumentu, spokojnie zmieścisz się w tej godzinie, a po wszystkim zdążysz jeszcze pójść do sklepu i kupić sobie puszkę napoju dla ochłody.
Teatry, kina, kasyna
W godzinach porannych wiele miejsc jest niemalże opuszczonych, gdyż ich życie zaczyna się wieczorową porą. Możesz śmiało szukać wokół nich miejsc parkingowych, do wieczora i tak niewiele osób się tam pojawi.
Nie bądź zachłanny
Widząc zatłoczony parking pod supermarketem, nie szukaj na siłę miejsca najbliższego wejścia. Wykorzystaj nadarzającą się okazję i zajmij pierwsze puste miejsce, nawet jeśli będziesz musiał się poświęcić i przejść z wózkiem kilkadziesiąt metrów. Zachłanność może skończyć się tym, że przemierzysz cały parking, utkniesz w kilku korkach, nie znajdziesz żadnego dogodnego miejsca parkingowego, a po powrocie do tego, które ominąłeś, okaże się, że już jest zajęte. Strata czasu i paliwa.
Nie daj się zwieść okazji
Mijasz kilkadziesiąt samochodów, nerwy coraz bardziej dają ci się we znaki, tracisz resztki nadziei na znalezienie wolnego miejsca, gdy nagle widzisz to. Szerokie, zacienione miejsce tuż pod jabłonią. Już widzisz radosnego siebie po powrocie do nienagrzanego auta. Widzisz wygodny, łatwy wyjazd. W takiej chwili powinna ci się włączyć w głowie czerwona lampka. Lepiej sprawdź, czy aby z jabłoni nie spadają jabłka. Jeśli tu zaparkujesz, czeka cię sprzątanie z karoserii rozgniecionych zgniłych jabłek oraz odganianie chmary przyciągniętych nimi os.
