Ciekawostki o świątecznym karpiu

Karp znany jest od bardzo dawna, chociaż początkowo występował w rzekach zasilających Morze Czarne oraz Kaspijskie. Lubi rzeki i głębokie zbiorniki o dość mętnej wodzie. Raczej nie występuje w przejrzystych źródełkach. W Polsce pojawił się jako gatunek obcy na przełomie XII i XIII wieku, najprawdopodobniej z czeskich klasztorów, i wykorzystywany był początkowo przez zakonników jako postna potrawa. Z czasem zaczął pojawiać się również na stołach niższych warstw społecznych, gdyż nie był pożądany przez szlachtę zadowalającą się lepszymi gatunkami ryb. Pomimo tego, że karp już tak długo znajduje się w Polsce i obecnie jest jedną z najczęściej odławianych ryb słodkowodnych, nie od razu znalazł się na wigilijnym stole. Stało się to dopiero po II wojnie światowej. Karp był niedrogi w produkcji, więc zyskał popularność jako tani i łatwo dostępny, co przyniosło mu trwającą do dziś popularność.

W Internecie można z powodzeniem znaleźć zdjęcia największego karpia na świecie, który ważył aż 38 kilogramów. Nie oznacza to jednak, że każdy przedstawiciel tego gatunku jest tak ogromny. Karpie, które kupuje się na Wigilię, są znacznie mniejsze. Zawierają białe, tłuste mięso, które jest dobrym źródłem wielu witamin. W ciele karpia znajduje się 100 ości, większych oraz mniejszych, na które szczególnie trzeba uważać przy jedzeniu. Ciało pokryte jest łuską. Według świątecznych zwyczajów 1 łuska karpia, przechowywana w portfelu, przynosi bogactwo i dobrobyt w nadchodzącym roku.

Tak, jak wielu jest wielbicieli świątecznej ryby, tak znajdą się również liczni przeciwnicy, którzy nie potrafią się nią delektować ze względu na zapach. Nie wszyscy to czują, jednak są osoby, którym karp pachnie mułem. Z pewnością ma on swój zapach, jak każda ryba, lecz karpie dopuszczone do sprzedaży wigilijnej są przed przekazaniem ich do sklepu poddawane oczyszczaniu. Złowione samodzielnie powinny przez 1 – 2 dni popływać w czystej wodzie, bez jedzenia, dzięki czemu zniweluje się nieprzyjemny zapach. W czasie przyrządzania go do zjedzenia warto posolić go i obłożyć warzywami, dzięki czemu ewentualny zapach również zniknie.

Nie ma jednego przepisu na przyrządzanie i podawanie karpia. Wszystko zależy od upodobań kulinarnych kucharza. W przypadku przygotowywania go na wigilijną kolację jest on zazwyczaj panierowany i pieczony lub podawany w galarecie. Jednak to nie jedyne sposoby, można z niego zrobić zupę, grillować, smażyć na patelni, z warzywami lub podawać z chrzanem. Do wyboru i do smaku.