Jaki wpływ na zdrowie mają konserwanty?

O konserwantach mówi się bardzo dużo. Jedni twierdzą, że nie są szkodliwe, inni że nawet niewielka ilość to śmiercionośne zagrożenie. Prawda, jak często to bywa, leży pośrodku. Konserwanty mają wiele zalet, ponieważ pozwalają przechowywać żywność znacznie dłużej, niż udawało się to kiedyś. To dzięki nim nie trzeba zjadać wszystkiego szybko ani wyrzucać, gdy po dwóch dniach spleśnieje. Używanie środków konserwujących pozwala ochronić jedzenie przed rozwojem bakterii oraz grzybów. Minusem jest fakt, że konserwanty to chemia, która przyjmowana w nadmiarze może odbić się na zdrowiu człowieka.

Chociaż konserwanty są poddawane licznym badaniom, zanim zostaną użyte w produktach spożywczych, warto wiedzieć, które z nich mogą powodować szkody, jeśli będzie ich w ciele więcej, niż powinno. Nie trzeba w tym celu przeszukiwać licznych książek ani docierać do zakazanych informacji. Wystarczy znaleźć tzw. listę E, która zawiera spis wszystkich konserwantów oznaczonych jako „E”, które znajdować się mogą w pożywieniu. Znając ją, można unikać pewnych szkodliwych substancji, jeżeli znajdzie się je na etykiecie. Dobrze jest znać potencjalne trujące konserwanty, gdyż w skrajnych przypadkach mogą one prowadzić do rozwoju choroby nowotworowej.

Pierwszym konserwantem na liście trujących jest glutaminian sodu. Był on początkowo stosowany przede wszystkim w kuchni azjatyckiej. Kucharze rodem z Chin i Japonii nazywali go „istotą smaku”, ponieważ sprawia, że każde danie smakuje intensywniej. Później zaczęto dodawać go także do produktów niezwiązanych z kuchnią azjatycką, chcąc osiągnąć lepszy efekt smakowy. Przyjmowanie dużej ilości glutaminianu sodu może powodować zawroty głowy, zaczerwienienia skórne, częściowy i chwilowy paraliż ciała albo palpitacje serca, które mogą być w efekcie bardzo niebezpieczne dla zdrowia.

Kolejnym szkodliwym konserwantem jest erytrozyna o symbolu E127. Ma negatywny wpływ na tarczycę i w nadmiarze powoduje uszkodzenie tego gruczołu. Sprawia, że uwalniany jest jod, a to odbija się negatywnie na całym organizmie, ponieważ zarówno jego nadmiar, jak i niedobór jest tak samo szkodliwy.

Nazwą, którą trzeba znać i jednocześnie konserwantem, którego lepiej unikać jest aspartam. Znajduje się on przede wszystkim w słodyczach oraz słodzonych napojach. Jest to wynik jego smaku – jest o wiele słodszy od zwykłego cukru. Jednak zamiast walorów smakowych może przynosić mdłości, zawroty głowy, otępienie oraz poważne problemy ze snem. Według najnowszych badań może mieć również wpływ na rozwój nowotworów mózgu.