W jaki sposób poradzić sobie z niepokojem?

Aktywność fizyczna jest polecana w wielu problemach związanych z emocjami i stresem. Nie dzieje się to bez powodu. W czasie ruchu wytwarza się więcej endorfin odpowiedzialnych za nastrój, mózg i reszta ciała są lepiej dotlenione, dzięki czemu trudniej wpaść w przygnębienie. Gdy niepokój dopada w związku ze stresującymi przeżyciami lub sytuacjami, przed którymi trzeba stanąć, np. publicznym wystąpieniem, warto wyjść przynajmniej na szybki spacer lub wykonać w domu serię ćwiczeń, w czasie których zapomni się o nagromadzonym lęku.

Wyobraźnia i to, co wyobrazi się sobie na temat budzącej niepokój sytuacji, ma wielką moc. Zazwyczaj przed wydarzeniem, które budzi lęk, pojawiają się tylko nieprzyjemne obrazy, wyobrażenia własnej wpadki, śmiech osób słuchających. Warto pomyśleć o tym wydarzeniu chłodniejszym okiem, wyobrazić sobie, że nikt nie będzie przejęty drobnymi przejęzyczeniami, jeżeli się zdarzą lub chwilami zawahania. Pomoże to uświadomić sobie, że nie ma się czego bać, ponieważ nikt nie wsłuchuje się tak bardzo, aby wytykać komuś błędy.

Niepokój łatwiej mija, jeżeli człowiek znajdzie się w otoczeniu, które go uspokaja. Powinno być ono pomalowane na mało agresywne kolory, pełne przedmiotów, kojarzących się z odpoczynkiem – miękka kanapa lub fotel, ulubiona narzuta, ulubiony kubek na herbatę. W chwili gdy pojawia się niepokój, należy usiąść, przykryć się miękkim kocem i skupić na lubianym otoczeniu. W znacznym stopniu złagodzi to objawy niepokoju, pozwoli zmniejszyć stres związany z byłym albo przyszłym wydarzeniem, które powoduje lęk. Można również zapalić świecę zapachową albo kadzidełko w ulubionym zapachu. Dobrze sprawdza się kadzidełko lawendowe, ponieważ lawenda działa uspokajająco.

Mało kto potrafi w ogóle się nie martwić ani nie czuć lęku przynajmniej raz na jakiś czas. Zmartwienia są naturalne w życiu każdego, jednak powinny mieć swoje miejsce. Jeżeli ma się w perspektywie publiczną prezentację, egzamin, budzące niepokój spotkanie, nie powinno się o nim rozmyślać już 2 tygodnie wcześniej. Powoduje to nadmierne zestresowanie i niepokój, który w skrajnych wypadkach uniemożliwia normalne funkcjonowania. Można niepokoić się tym dzień wcześniej, ze świadomością, że trzeba przejść przez tę sytuację, jednak wcześniejsze zmartwienia sztucznie napędzają niepokój, czyniąc go większym, a sytuację mniej możliwą do opanowania. Dzięki kontrolowaniu tego, kiedy jest czas na stres, łatwiej będzie się z nimi uporać.