Jak nie dać się lękom?
Jak nie dać się lękom?
Stany lękowe nie oznaczają choroby, lecz stan umysłu, w którym się znaleźliśmy. Lęk przed kolejnym dniem i poczucie pustki to pierwsze symptomy mogącej dać się we znaki depresji. Lęk jest reakcją na zło, które nam się dzieje. Aby dobrze pomóc osobie z lękami, należy przyjrzeć się jej przeszłości. Często trzeba cofnąć się do czasu dzieciństwa, podczas którego zapisują się na zawsze w psychice człowieka ślady rozwoju i doświadczeń, zarówno tych dobrych, jak i złych.
Trochę o lęku
Sam lęk nie jest chorobą. Stan napięcia, w którym pozostaje organizm, nie jest jednak dla niego obojętny. Dlatego przy stanach lękowych tak często mówi się o objawach somatycznych, którymi mogą być bóle głowy, bóle kręgosłupa, kołatanie serca, drżenie kończyn i problemy żołądkowe. Ludzie, którzy z reguły mają pozytywne spojrzenie na świat, tak zwani idealni optymiści, zazwyczaj nie doświadczają stanów lękowych. Najgorsze niepowodzenia znoszą dzielnie, a okres rekonwalescencji po traumach trwa u nich znacznie krócej. Nawarstwiające się problemy w pracy, rodzinie, życie w toksycznym związku, zbyt wiele obowiązków, wyczerpanie, nadgorliwa sumienność czy też problemy finansowe otwierają furtkę lękom.
Pomoc w stanach lękowych
Trzeba uzmysłowić sobie, że niektórych sytuacji nie da się cofnąć ani wyeliminować. Należy je zaakceptować takimi, jakimi są, a to, co można naprawić, trzeba wziąć w swoje ręce. Dobrze jest w momencie kryzysu psychicznego zasięgnąć porady doświadczonego terapeuty, który przedstawi sytuację cierpiącej osoby z innej perspektywy, nakieruje na dobrą drogę, da możliwość innego widzenia problemów. Brak akceptacji siebie, a tym samym brak miłości siebie samego, doprowadza małymi krokami do depresji. Czuć się dobrze we własnej skórze pomimo problemów to główny cel, jaki niosą ze sobą wszelkiego rodzaju terapie. Zagubienie, utrata nadziei i poczucia własnej wartości wzmacniają stany lękowe. Oto kilka złotych rad sugerowanych przez specjalistów podczas terapii.
Złote rady, jak pozbyć się lęków
Postaraj się opisać siebie takim, jakim jesteś, nie zastanawiaj się zbytnio, wylej na papier to, co cię boli. Nie obawiaj się łez, mają działanie oczyszczające, zrzucają z barków wszelki ciężar, niekiedy nawet lęki. Będąc spokojnym, usiądź i przeczytaj to, co napisałeś, oceń, co można by zmienić, na co zwrócić szczególną uwagę. Może warto przy tej okazji odbyć poważną rozmowę z najbliższymi.Naucz się opiekować samym sobą. Nikt nie zna tak bardzo dobrze twoich potrzeb, jak ty sam. Bądź każdego dnia przez chwilę dzieckiem, którym się opiekujesz. Po prostu zrób dla siebie jak najlepiej. Nie odmawiaj sobie odpoczynku i przyjemności, usprawiedliwiając się brakiem czasu i niewykonaniem obowiązków. Ty jesteś w tym momencie najważniejszy i to ty masz opiekować się sobą, być tylko dla siebie, choćby przez krótko.Nie tłamś w sobie uczuć i emocji. Nazywaj je. Nawet szefowi można powiedzieć, że jest się np. rozczarowanym czy czuje niesprawiedliwie potraktowanym. Mało osób to robi, nawarstwiające się emocje niby z szacunku dla innych nieokazane i stłamszone w zarodku, rodzą stany lękowe. Mówmy tak, by nie urazić nikogo, mówmy o tym, jak się czujemy, co nas boli, z czym mamy problemy.Wracając myślami do dzieciństwa, przypomnij sobie ważne wydarzenia, które mogłyby mieć wpływ na to, jak teraz funkcjonujesz, i na twoje stany lękowe. Może warto porozmawiać z rodzicami czy rodzeństwem, zażegnać spory, żale i niedomówienia.