Jak skutecznie bronić się przed napastnikiem?
Jak skutecznie bronić się przed napastnikiem?
Fakt, że jesteś kobietą, nie oznacza, że jesteś bezbronna. Masz możliwość wyrządzenia mu dużej krzywdy, nawet jeśli jesteś drobna, i napastnik musi o tym pamiętać. Największym przeciwnikiem podczas ataku nie jest sam napastnik, lecz twój strach. Musisz przełamać ten opór w sobie i stawić mu czoła, by ochronić własne zdrowie. Jeśli jesteś przekonana, że ktoś chce zrobić ci krzywdę, masz prawo się bronić, nawet odpłacając się krzywdą. W jaki sposób to robić?
Wołając o pomoc, nie krzycz „pomocy”, a „pali się”. Ludzie mogą bać się zareagować na zawołane o pomoc, a słysząc, że istnieje ryzyko pożaru, z pewnością szybko przybiegną sprawdzić, o co chodzi.
Paralizator
Zakup paralizatora to dość spory wydatek, lecz może okazać się bardzo trafny. Napastnik, rażony solidną dawką prądu, z pewnością długo nie pozbiera się z ziemi. Jego układ nerwowy przez chwilę będzie sparaliżowany, jednak nie musisz się martwić, gdyż pomimo dużego natężenia prądu nie jest to niebezpieczne dla zdrowia napastnika. Pamiętaj jednak, że samo posiadanie paralizatora nic nie da, jeśli będziesz go trzymała głęboko na dnie torebki albo nie zdecydujesz się go użyć. Miej go pod ręką, by w każdej chwili móc użyć. Jeśli czujesz się zagrożona, weź go do ręki i postrasz nim napastnika. Niech wie, że zamierzasz się bronić. Czasem wystarczy sam widok paralizatora, by uchronić się przed atakiem.
Gaz pieprzowy
Jednym z najskuteczniejszych środków do samoobrony jest gaz pieprzowy. Jest stosunkowo tani, można go dostać w malutkich puszkach, którą bez problemu schowasz do kieszeni kurtki albo skrytki w torebce. Wystarczy psiknąć nim w twarz agresora, by obezwładnić go nawet na 30 minut. W tym czasie nie będzie czuł niczego poza ogromnym pieczeniem i na pewno nie przyjdzie mu do głowy, by kontynuować atak. W tym czasie bezpiecznie zdążysz się oddalić i wezwać policję. Tutaj również nie musisz się martwić, gaz pieprzowy nie wyrządzi napastnikowi żadnej krzywdy. Chwilę pocierpi, a po niedługim czasie środek pieprzowy przestanie działać. Agresor będzie miał dużo czasu na odpoczynek w policyjnym areszcie.
Atakuj strategiczne miejsca
Jeśli nie masz gazu ani paralizatora, wykorzystaj to, co masz przy sobie. Czasem wystarczy złoić solidnie napastnika ciężką torebką, by odechciało mu się dalszych zaczepek. Jeśli jednak poczujesz, że twoje życie jest zagrożone, a sprawca nie odpuszcza, zrób mu krzywdę. Możesz kopnąć go w krocze albo wbić szpilkę w stopę. Jeśli będzie cię próbował skrępować, sytuacja robi się naprawdę groźna. Zrób wszystko, by się oswobodzić, włącznie z włożeniem palców w oczy. Możesz też uderzać go pięścią w nos, splot słoneczny, uszy czy inne czułe punkty. Pamiętaj, że najważniejsze jest twoje bezpieczeństwo, więc musisz o nie walczyć, nie przejmując się tym, czy wyrządzasz atakującemu ból. W takim przypadku powinno cię to najmniej obchodzić.