Jak sobie radzić z natręctwami?
Jak sobie radzić z natręctwami?
Występowanie natrętnych, obsesyjnych myśli oraz przymus wykonywania określonych czynności to typowe objawy nerwicy natręctw. Zespół natręctw, czyli zaburzenia obsesyjno-kompulsyjne, to bardzo ciężka postać zaburzeń nerwicowych. Utrudnia on lub wręcz uniemożliwia normalne życie rodzinne i zawodowe. Walka z natręctwami jest trudna, gdyż zaburzeniu towarzyszy silny lęk. Porady na temat tego, jak sobie radzić z natręctwami, znajdziesz w tym artykule.
Przyczyny występowania natręctw
Nerwica natręctw jest związana ze stresem, jaki towarzyszy współczesnemu człowiekowi i można ją uznać za chorobę cywilizacyjną. Mamy coraz więcej obowiązków, tempo życia staje się coraz szybsze, czujemy się niepewni i niedowartościowani. W związku z tym wzrasta poziom lęku. Aby sobie z nim poradzić, uciekamy w świat obsesyjnych myśli i rytualnych zachowań. Tak rodzą się natręctwa, od których trudno jest się potem uwolnić.
Czy ze wszystkimi natręctwami trzeba walczyć?
Nie wszystkie zachowania, które powtarzamy przymusowo, są objawem chorobowym. Każdemu zdrowemu człowiekowi na pewno przytrafiło się, że nie mógł przestać nucić jakiejś melodii albo nie dawało mu spokoju zapomniane słowo czy nazwisko. Dopóki taka sytuacja nie budzi lęku, nie dzieje się nic groźnego. Jeżeli jednak niektóre nasze nawyki nie są typowe (układamy przedmioty na biurku w określony sposób albo udajemy się do pracy zawsze tą samą trasą, a jeśli coś się zmieni, mamy zepsuty humor i jesteśmy niespokojni), należy być ostrożnym. Nie powinniśmy od razu wpadać w panikę i szukać u siebie lub bliskiej osoby choroby. Ale warto zapanować nad natręctwami na tym etapie, by one nie zdobyły kontroli nad nami.
Kiedy mamy do czynienia z natrętnymi czynnościami?
Bardzo charakterystycznym objawem nerwicy natręctw są natrętne czynności i zachowania. Jeśli próbuje się od nich odstąpić, pojawia się lęk. Takie kompulsje mają rozmaity charakter. Niektóre osoby co chwilę myją ręce. Inne przed wyjściem z domu wiele razy sprawdzają, czy wyłączyły żelazko albo zamknęły drzwi. Typowe jest sprawdzanie w kółko zawartości torebki, przepisywanie na nowo notatek, jeśli zrobiło się najmniejszy błąd, czy układanie rzeczy na biurku w idealnym porządku.
Jak odzyskać kontrolę?
Bardzo pomocna może okazać się bliska osoba, dzięki której uda nam się zdystansować do naszych problemów i spojrzeć na przymusowe rytuały z innej perspektywy. Przede wszystkim należy sobie uświadomić, że nie musimy być idealni, a dążenie do perfekcji nie ma sensu. Wolno nam popełnić błąd i nie musimy z tego powodu przepisywać zeszytu. Wystarczy użyć korektora. Warto także stosować metodę małych kroków – pomału wprowadzać na przykład pewne elementy nieuporządkowania na naszym perfekcyjnym biurku. Starajmy się opanować towarzyszący temu niepokój, a wkrótce przekonamy się, że nic złego się nie stało. Odniesiemy swoje małe zwycięstwo. Wychodzą z domu, sprawdźmy, czy zamknęliśmy drzwi, ale nie tyle razy, co zwykle. Aby skutecznie uwolnić się od nawyku ciągłego sprawdzania różnych rzeczy, należy wykonywać je bardzo świadomie i zapamiętywać. Można sobie przy tym coś powiedzieć, na przykład „Właśnie wyłączam żelazko, zapamiętuję, że odstawiłam je na parapet”. Wtedy gdy ogarnie nas niepokój, przypomnimy to sobie i nie będziemy musieli wracać do mieszkania, by to sprawdzić.